JUBILEUSZOWY ZŁOMBOL

 ZAŁOGA BONDAR TEAM JUŻ 10 LAT POMAGA DZIECIOM Z DOMÓW DZIECKA

Złombol to Rajd Charytatywny, który ma na celu zbiórkę funduszy na rzecz Dzieci z Domów Dziecka. Przez 17 edycji udało się zabrać 14,3 miliona złotych. Tegoroczny Złombol, to dla Mnie osobiście jubileuszowy, dziesiąty wyjazd. Wyjazd tak naprawdę wymarzony.

Od początku jazdy w Złombolu, co rok przed ogłoszeniem kierunku, miałem nadzieję, że celem rajdu, a jednocześnie jego metą będzie Gibraltar. Dla mnie to miejsce w jakiś sposób magiczne. Jestem fanem filmów o tematyce wojennej i Gibraltar to ta część Europy, w której zawsze chciałem postawić stopę. Mało tego. Chciałem tam dotrzeć autem. Udało się to w tym roku. Meta tegorocznego Rajdu znajdowała się w Portugalii w miejscowości Nazare. Jest to wioska rybacka słynąca z wysokich fal. Fale osiągają tam wysokość 15 metrów, co daje niesamowite widoki. Tegoroczna meta znajdowała się tylko 600 kilometrów od Gibraltaru. Już nigdy więcej mogę nie być bliżej wymarzonego od lat celu – pmyślałem wówczas. Powiem szczerze, że decyzja zapadła od razu. Atakujemy Gibraltar! Kolejnym wyzwaniem, jakie postawiłem przed sobą, było przejechanie całego Rajdu jako jedyny kierowca w zespole. Udało się! W 2021 roku dojechałem do Stambułu (Azja). W Tym roku była to Portugalia i Gibraltar.

Iron Złombol, bo tak został nazwany tegoroczny rajd z racji odległości, okazał się Hot Iron Złombolem. Temperatura, oscylująca w granicach czterdziestu kilku stopni w cieniu, generowała temperaturę powyżej pięćdziesięciu stopni wewnątrz nieklimatyzowanych aut. Jedyną ochłodą było ciepłe, a miejscami gorące powietrze, poruszające się dzięki temu, że auto się przemieszcza. Niewątpliwie był to najtrudniejszy ze wszystkich przejechanych przez nas rajdów. Momentami było tak gorąco, że musieliśmy się chować do wewnątrz klimatyzowanych stacji paliw, bo nie dało się wytrzymać na zewnątrz.

Przejechaliśmy 7345 kilometrów w 10 dni, jadąc po 12 do 16 godzin na dobę. Wysoka temperatura doprowadzała do gotowania się aut. Największą wartością, jaką odczytałem ze wskaźnika temperatury to 110 stopni. Tu się wskaźnik skończył i było HHH. Trochę się Bączek nam zagrzał. Całe szczęście, że na jego wyposażeniu znalazł się dodatkowy wiatrak, który ocalił go przed zagotowaniem. Pomogło nam też niespodziewanie pęknięcie na górze zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodzenia, bo przez nie uszło ciśnienie i nie uszkodziło instalacji. Po raz dziesiąty wracamy ze Złombola bezawaryjnie! Gibraltar zdobyty!

Dziękujemy Wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że dzieciom z Domów Dziecka żyje się lepiej, a nam udało się osiągnąć wyznaczony cel. Szczególne podziękowania kieruję do: Norberta Wojciechowskiego i Dariusza Pietrzyka – BONDAR – Stacje Diagnostyczne,
Łukasza Augustyniaka i Przemysława Kominiaka – Kompan Ogrodzenia, Sławomira Bartczaka – zespół AMARILLO, Wojciecha Pietrzaka – 2P – przewierty sterowane, Piotra i Grzegorza Dobaczewskich – BESTDrive Navigator, Piotra Szymańskiego – OMNIBUS, Agnieszki, Adama, Doroty, Sebastiana Szymańczaków – ASBO – Stacja Paliw, Nikodema Żaka – Auto-Maniak,
Iwona Kraśniewskiej – ZwierzakoweZoo, Agaty Bałut i Piotr Lipińskiego – UE.PL – Usługi Elektryczne, Wojciecha Zasadzińskiego – GREINER Packaging. Dziękuję też wszystkim tym, którzy wspierają moje zbiórki na rzecz Dzieci z Domów Dziecka na FB, a także tym wszystkim, którzy nas wspierają.

Paweł Przedpełski

Wielkość czcionki
Kontrast