OCALILI OD ZAPOMNIENIA

W niedzielę 6 sierpnia w Dębówce dokonano uroczystego otwarcia dawnego cmentarza ewangelickiego.

 

– Cmentarz w Dębówce założony został w I połowie XIX wieku, a dokładnie w 1845 roku przez osadników niemieckich wyznania ewangelickiego, którzy w liczbie 9 rodzin zasiedlili część tej wsi. Cmentarz ten służył jako miejsce pochówku aż do końca II wojny światowej, kiedy to zdecydowana większość ewangelików opuściła Dębówkę. Ostatnią pochowaną osobą była tu Amanda Maria Feil, która zmarła w 1977 roku. Rodzina Feilów zapisała się piękną kartą w pamięci mieszkańców Dębówki – mówi Marek Jaworski, członek Stowarzyszenia „Teresin – nasze korzenie”, odpowiedzialny z ramienia Gminy Teresin za projekt renowacji cmentarza.

Pani Krystyna Zielińska, bardzo dobrze znająca tę rodzinę, wspomina.

 –  Pani Karolina i Henryk Feil byli szlachetnym ludźmi. Przygarnęli nas do swojego domu, kiedy moi rodzice uciekli z nami z Wielunia bombardowanego w 1939 roku przez Niemców. Rodzina Feilów w czasie wojny ukrywała Żydów, żołnierzy Powstania Warszawskiego, pomagała partyzantom. To byli ludzie bardzo dobrego serca – wyznaje ze wzruszeniem.

– Najstarszym mieszkańcom Dębówki nie są obce takie nazwiska jak Wolff, Feil, Binder czy Engelbrecht. Jednym z inicjatorów odnowienia cmentarza był pan Dariusz Knyszewski, spokrewniony z rodziną Wolffów. W jednym z najlepiej zachowanych nagrobków spoczywają prochy Filipa Engelbrechta (1835-1926) i jego żony Christiny z domu Reinhardt (1842-1937).  W późniejszym okresie cmentarz niszczał sam lub z czyjąś pomocą – informuje Marek Jaworski.

Przywrócenie temu miejscu pierwotnego wyglądu rozpoczęło się w 2017 roku. W prace porządkowe zaangażowały się różne osoby i instytucje, m.in. Zakład Gospodarki Komunalnej w Teresinie, druhowie z OSP Skrzelew, a w końcowym etapie członkowie Stowarzyszenia „Teresin nasze korzenie”. Z cmentarza wywieziono kilka przyczep gałęzi i odpadów, uporządkowano zieleń, ale co najważniejsze – podniesiono z ziemi i odnowiono kilka ostatnich ocalałych nagrobków, na których można jeszcze odczytać inskrypcje w języku Goethe’ego. Porządki na cmentarzu w Dębówce zostały zauważone daleko poza granicami naszego kraju. Z Australii drogą e-mailową odezwał się Ryszard Krajewski, potomek pochowanych na cmentarzu ewangelickich osadników z Dębówki – Filipa i Krystyny Engelbrechtów. W 2019 roku wraz ze swoim kuzynem Rudigerem Voosbergiem z Niemiec odwiedził cmentarz w Dębówce, a podczas spotkania z władzami Gminy Teresin zadeklarowali i potwierdzili pełną finansową pomoc w jego renowacji.

Efekt prac jest imponujący, a nekropolia w Dębówce odzyskała należny szacunek. Cmentarz zajmuje powierzchnię 0,29 ha. Zachowało się siedem nagrobków i drewniany krzyż, które z należytą pieczołowitością odnowiono. Przy wejściu ustawiona została tablica informacyjna w języku polskim, niemieckim i angielskim oraz tłumaczonymi inskrypcjami.

– Dzięki ofiarnej pomocy wielu ludzi udało się ustalić zdecydowaną większość tu pochowanych osób. Bardzo dziękuję ks. Krzysztofowi Żochowskiemu, proboszczowi Parafii Mikołajew za pomoc w ustaleniu wielu nieznanych faktów. Składam podziękowania na ręce pani Krystyny Zielińskiej, pani Wacławy Leszczyńskiej, pani Jadwigi Durczak, pani Alicji Rutkowskiej, pana Bogdana Linarda, pana Włodarczyka, sołtysa Cypriana Bylickiego i wielu innych. Życzeniem rodziny spoczywających tu przodków było, aby cmentarz zachował swój stary, historyczny klimat. W tym kierunku prowadziłem prace konserwatorskie. Zadbałem, by uratować wał ziemny okalający nekropolię, ponieważ cmentarzy ewangelickich z reguły nie ogradzano. Odtworzone zostały dwa słupy wejściowe. Wykonawcą prac restauratorskich była FUH Szuflińscy z Mikołajewa – opowiada Marek Jaworski. Zapowiada jednocześnie, że to nie koniec poszukiwań i odkrywania tajemnic tego miejsca.

W uroczystości w Dębówce udział wzięli potomkowie osób pochowanych na cmentarzu z zagranicy i kraju. Oprócz rodzin z Australii przybyli tu goście z Niemiec (w tym rodzina na rowerach) oraz różnych części Polski, członkowie Stowarzyszenia „Teresin – nasze korzenie”, strażacy, harcerze, Urzędu Gminy Teresin i jednostek jej podległych oraz lokalni historycy. Szczególnie licznie stawili się mieszkańcy okolicznych miejscowości, w tym Dębówki i Kawęczyna. Ekumeniczny, wyjątkowy charakter wydarzeniu nadała obecność pastor Parafii Ewangelicko-Augsburskiej z Żyrardowa Haliny Radacz oraz księdza Krzysztofa Żochowskiego. Duże wrażenie na obecnych wywarł psalm zaśpiewany w języku niemieckim oraz słowo o pojednaniu wygłoszone przez pastor Radacz. Po części oficjalnej i przecięciu wstęgi odbyła się procesja żałobna z zapalonymi zniczami. Z pieśnią „Dobry Jezu, a nasz Panie…” uczestnicy podchodzili do każdego grobu. Tu można było wysłuchać krótką historię pochowanych osób. Uroczystość zakończyła się przy drewnianym krzyżu. Tu też wykonano pamiątkowe, „rodzinne” zdjęcie. Wyjątkowo w tym miejscu i w tym czasie zabrzmiała ekumeniczna modlitwa „Ojcze nasz…”, jednocząca w jednej wierze ewangelików i katolików.

W Święto Przemienienia Pańskiego stary, ewangelicki cmentarz w Dębówce odżył na nowo. Dzięki ludziom dobrej woli, zapomniana i zaniedbana nekropolia odzyskała należny jej blask, a niedzielna uroczystość na pewno przejdzie do historii Gminy Teresin.

Najbardziej cieszę się z obecności podczas naszej uroczystości dzieci. To one kiedyś będą depozytariuszami pamięci o swoich przodkach. Taką mam przynajmniej nadzieję… – podsumowuje Marek Jaworski.

 

Redakcja

fot. Grzegorz Szkop

 

Wielkość czcionki
Kontrast