Zdrowie

JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ZIEMI 

16 marca 2020

Publikujemy list, jaki Maja Kapłon zamieściła na swoim Fb. Komentarz zbyteczny!!!

Hey moi cudni ludzie.  Mam dla was coś z cyklu opowiadań powstałych podczas choroby. Ostatnio nie wstawiałam nic, ani nie informowałam Was o tym, co u mnie. Było ciężko okiełznać ból. Uczę się na nowo chodzić, stać, siedzieć – łapię balans.

JESTEM NAJSZCZĘŚLIWSZYM CZŁOWIEKIEM NA ZIEMI. 

Jako mała dziewczynka patrzyłam na siebie w lustrze i modliłam się do Bozi – chciałabym mieć proste plecki. Jako nastolatka cierpiałam z powodu braku pogodzenia się z tym, że nie mogę nosić tego co inne dziewczyny, że nie mam takiej talii itp. Jako pełnoletnia dziewczyna byłam już pogodzona z tym, że mam garba, ale miałam w głowie, że moją wartością nie jest moje ciało. Napisałam wtedy piosenkę, której częścią było: „Teraz kochaj nie co na mnie, ale to co jest w miej głowie. Kochaj nie mą nagość ciała, ale tę pod linią powiek”.

I tak zaczął się proces godzenia z moim stanem. Pokochałam się bezwarunkowo. Budowałam swoją wartość na tym, co mam do powiedzenia i na tym, jakie mam plany na siebie. 

Nagle rok 2019 i życie odwraca się do góry nogami. Złamany pręt?! Jak to?! Nie da się zoperować?! Jak to?! 5,5 miliona złoty w USA?! Jak to?! I dalsza fala… zbiórka, koncerty, kiermasze, licytacje, programy, a wszystko naprawdę ciężko wymienić z osobna. Działy się cuda.

À propos cudów. Modliłam się do Matki Niepokalanej o jej spokój i pokorę, do św. Charbela o zdrowie, uspakajała mnie modlitwa „Jezu Ty się tym zajmij” ojca Dolindo i ona była dla mnie kluczowa i zbawienna, bo jestem osobą z ogromną wyobraźnią, a skoro łatwo idzie mi z wyobrażeniami o wielkich scenach, tysiącach ludzi przed nimi i wycieczkach w nieznane zakątki świata, aby pisać o moich emocjach. Więc skoro łatwo mi o piękne wyobrażenia, to i te katastroficzne zaglądają, a Dolindo je skutecznie wyeliminował. 

Największy cud i powód bycia najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi – moje plecki są proste. Marzenie małej dziewczynki modlącej się wieczorami do Anioła stróża, żeby mnie strzegł i szepnął tam Bogu, że moje plecki to mógłby wyprostować – marzenie spełniło się. Jak widzicie na poniższym zdjęciu – garba nie ma, jestem prosta.

Doktor Lenke powiedział przed operacją, że wyprostuje plecy w 75%, jednak po 7 godzinnej operacji sam był zaskoczony, oznajmiając moim bliskim, że wyprostował 90%, a po garbie prawie ani śladu. CUD. Teraz mieszkam w Newark, dużo chodzę, rehabilitacja, zdrowa żywność, odpoczynek i świeże powietrze. Będzie tylko lepiej. Za trzy tygodnie kontrola u doktora i będę mogła wracać. Jestem przeszczęśliwa, dziękuję WAM za tę szansę. Można, naprawdę się da – wyprostować kręgosłup, który jest w rozsypce. 

MAM NADZIEJĘ, że moim przykładem będą iść inne osoby chore na skoliozę, będą rozważnie dobierać lekarzy – ufajcie tym, którzy mówią, że wasz kręgosłup da się wyprostować ½/3 operacjami – nie pozwólcie sobie na inne opcje i na 18, po których nie widać efektu. DA SIĘ! Jak nie wiecie, gdzie szukać – piszcie do mnie. Jeśli nie odpisuję w miarę szybko (mam lepsze i gorsze dni jeśli chodzi o kondycję i ból), szukajcie pomocy na grupie na fb „Skolioza Polska”.

ŚCISKAM I KOCHAM WAS, MOICH BLISKICH, DOKTORA LAWRENCE LENKE I PRZEDE WSZYSTKIM BOZIĘ!

Maja Kapłon

Zmiana organizacji funkcjonowania Szpitala w związku ze stanem zagrożenia epidemicznego

13 marca 2020

Sochaczew,  12 marca 2020 roku

W związku z dynamicznie rozwijającym się w Polsce wzrostem liczby zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 oraz mając na względzie wytyczne Ministerstwa Zdrowia, a przede wszystkim bezpieczeństwo pacjentów oraz personelu informujemy, że jesteśmy zmuszeni ograniczyć przyjęcia pacjentów w poradniach specjalistycznych oraz pracowniach diagnostycznych do przyjęć pilnych i koniecznych ze względu na stan zdrowia pacjenta lub kontynuację cyklu leczenia.

W związku z powyższym od dnia 13 marca 2020 roku pacjenci, którzy nie wymagają pilnej porady specjalisty lub badania diagnostycznego proszeni są o przełożenie wizyty na późniejszy termin. Rejestracja Szpitala poinformuje telefonicznie pacjentów o najbliższym możliwym terminie wizyty.

Apelujemy do pacjentów o nie przyjeżdżanie do Szpitala bez pilnej potrzeby.

W celu ograniczenia ryzyka zakażenia pacjenci nie będą mogli osobiście przekładać wizyty lub zapisywać się na wizytę do poradni specjalistycznych w rejestracji. Obsługa pacjentów będzie wyłącznie mailowa lub telefoniczna i w tym celu uruchomiliśmy od dnia 13 marca 2020 roku w godz. 8.00-15.00 następujące numery telefonów:

  • 46 86 49 700
  • 46 86 49 682
  • 46 86 49 552

Jednocześnie informujemy, że jest możliwa teleporada lekarza specjalisty oraz lekarza POZ, a pełen spis telefonów do poradni znajduje się na stronie internetowej Szpitala http://www.szpitalsochaczew.pl/

Ze względu na bezpieczeństwo pacjentów, którzy będą zmuszeni skorzystać z porady specjalisty będą oni poinstruowani o godzinie wizyty i proszeni o przyjechanie na Szpitala na konkretny termin. Takie działanie mają na celu ograniczenie liczby osób przebywających w jednym czasie w obszarze poradni specjalistycznych.

Zapisać lub przełożyć badanie RTG, CT i mammografię można pod numerem telefonu:

  • 46 86 49 740

Natomiast zapisy lub przełożenie badania USG:

  • 46 86 49 745

Z przykrością informujemy również, że terminy planowych zabiegów operacyjnych ulegną zmianie i będą one przełożone na termin późniejszy po wygaśnięcia zagrożenia epidemicznego. Pacjenci zostaną poinformowani telefonicznie o nowym terminie operacji. 

Jednocześnie przypominamy, że w Szpitalu obowiązuje do odwołania całkowity zakaz odwiedzin pacjentów.

W celu ograniczenia ryzyka zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 wejścia osób do budynku będzie się odbywało pod kontrolą personelu szpitala.

Dyrekcja Szpitala Powiatowego w Sochaczewie

 

 

Jak zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na koronawirusa?

13 marca 2020

Maja Kapłon szczęśliwa po drugim etapie operacji!

9 marca 2020

Nie mogło być inaczej! W piątek dotarła do nas doskonała informacja. Maja przeszła drugi etap operacji i wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zakończył się pomyślnie.  Maja opublikowała na swoim Facebooku filmik ze szpitalnego łóżka, informując jednocześnie, że wszystko poszło zgodnie z planem.

– Już po drugiej operacji, szczęśliwa i żarcik się mnie trzyma. Odwiedził mnie Kamil Bednarek, dzięki mordko za wielką pomoc podczas zbiórki i ogólne wsparcie mentalne. Kocham Was ludzie, wiecie? Dostałam piękną szansę od Boga, w której dopomogliście Wy. Spójrzcie w lustro – zobaczycie tam cudo tego świata. Czuję się jak nowa, pierwszy raz w życiu. WIEM JAK TO JEST ODDYCHAĆ. Wracam prosta. Jesteście niesamowici i cudowni. Wasza radosna May.

            Duchowego wsparcia tuż po zabiegu udzielili wokalistce Kamil Bednarek i Natalia Kawalec, którzy odwiedzili ją w nowojorskiej klinice.

Teraz Maja będzie musiała przejść długą, kilkumiesięczną rehabilitację, dzięki której będzie mogła normalnie funkcjonować.

Wszystkiego dobrego Maju! Trzymaj się!

Redakcja

Foto: FB i IG Mai Kapłon

 

 

 

 

Maja Kapłon prosi o modlitwę!

2 marca 2020

Maja Kapłon przeszła pierwszy etap operacji kręgosłupa w nowojorskim Szpitalu Daniel and Jane Och Spine New York-Presbyterian Allen. Obyło się bez komplikacji. Dr Lawrence Lenke wykonał 65% planu. Drugi etap, zaplanowany na piątek 28 lutego, przesunięto jednak ze względu na ogromne dolegliwości bólowe, jakie odczuwa Maja oraz konieczność wykonania dodatkowych badań płuc i serca. Druga część operacji odbędzie się najprawdopodobniej 3 marca we wtorek.

Jak poinformowała na facebookowym koncie mama Mai: – Wczesny ranek był dla Majeczki bardzo ciężki, ale teraz jak widać jest całkiem dobrze. Dopiero w poniedziałek powiedzą nam, kiedy ostateczna operacja. Maja przechodzi badania płuc i serduszka, które jak wiecie były wcześniej ugniecione. Maja Was ściska i mówi, że kocha!

Maja natomiast, mimo ogromnego bólu i cierpienia, zamieściła na Instagramie króciutki filmik z prośbą o modlitwę:

– Kochani muszę przyznać, że to jak się czuję, to trochę taka sinusoida. Bardzo mało jestem obecna na Facebooku, bo bardzo dużo się dzieje i mam dużo badań. Cały czas mnie testują, bo chcą, aby operacja poszła jak najlepiej. Ponieważ  operacja została podzielona na dwie części, to jestem po prostu wycieńczona. I mam czasami super dni, ale są też takie, kiedy mam ogromne bóle, których praktycznie nie da się znieść. Cały czas modlę się i proszę was    o modlitwę. To jest tak naprawdę jedyna szansa. Módlcie się, aby nie było żadnych komplikacji i żeby wszystko było dobrze.

Łączymy się z Tobą Maju i modlimy słowami św. Ojca Pio:

Kochający Ojcze, dotknij Maję teraz swoimi uzdrawiającymi dłońmi, bo wierzymy, że jest Twoją wolą, aby była zdrowa na ciele, umyśle, duszy i duchu. Niech ogień Twej uzdrawiającej miłości przejdzie przez jej ciało w celu uzdrowienia tak, aby funkcjonowało ono w sposób, w jaki Ty je stworzyłeś.

Redakcja

 

Szczęśliwy  finał batalii o życie i zdrowie Mai Kapłon

20 lutego 2020

            28 stycznia Maja Kapłon na swoim facebookowym profilu opublikowała post, który wprawił nas wszystkich w dobry humor. Nowojorski szpital ponownie wycenił koszt skomplikowanego zabiegu stabilizacji i resekcji kręgosłupa i kwota spadła o połowę. Jego termin został już oficjalnie ustalony na 24 lutego. Jak 19 lutego poinformowała Maja, operacja potrwa około 10-12 godzin. Usunięte będą wszystkie dotychczasowe rozwiązania, a kręgosłup Mai zostanie nacięty w dwóch miejscach, by go odpowiednio naprostować. Jeśli wszystko pójdzie bez komplikacji, dziewczynie przybędzie nawet do 10 cm wzrostu. To wspaniała wiadomość zarówno dla artystki, jak i tych wszystkich, którzy kibicowali jej z całych sił, by odzyskała całkowitą sprawność.

            Do Nowego Jorku Maja wyleciała 10 lutego. Spotkała się tam z zespołem wyśmienitych lekarzy na czele z dr. Lenke, który udzieli jej, miejmy nadzieję, ostatecznej pomocy. Po wielu latach walki, osiemnastu operacjach, miesiącach bolesnej rehabilitacji, zbliża się upragniony, choć okupiony niepewnością i lękiem o przyszłość, szczęśliwy finał.

– Tak się cieszę. Operację mam w najbliższy poniedziałek o 7.30, na wasz czas będzie to 13.30. Ma ona trwać około 10 godzin, a może nawet 12. Wyjmą ze mnie wszystko, kręgosłup zostanie nacięty w dwóch miejscach, żeby całość naprostować, no i możliwe, że urosnę nawet do 10 cm. Obudzę się w tubie z rurką w gardle i dwiema rurkami odsysającymi krew na zewnątrz. A oprócz tego dostanę odlew mojego starego kręgosłupa i zabiorę go do domu, a ściślej będzie to odlew stworzony na drukarce 3D, bo oczywiście nikt nie wyjmie ze mnie samego kręgosłupa. Już w najbliższy piątek jadę do szpitala, gdzie zostanie mi założony w tętnicy szyjnej port centralny, dzięki czemu podawanie wszystkich leków stanie się dużo łatwiejsze. Jest to o tyle ważne, że po operacji spędzę czas na oddziale intensywnej terapii, ponieważ zabieg będzie bardzo, bardzo poważny, ale, jak widzicie, nie mogę się doczekać – informuje w opublikowanym na Facebooku filmiku szczęśliwa Maja.

            To dopiero początek, ale szczerze wierzymy w szczęśliwy finał. Innej opcji nie ma! Maju całym sercem jesteśmy z Tobą!

Tomasz Daczko

Wielkość czcionki
Kontrast